Zdaniem Stanisława Srokowskiego komunizm mógł przegrać z demokracją liberalną jako system polityczny i ekonomiczny, jednak na płaszczyźnie kulturowej wciąż jest w ofensywie. Istotnie wielu badaczy przekonuje, że wygrana na tym froncie prowadzi do osiągnięcia rządu dusz w społeczeństwie. W związku z tym warto zastanowić się, jak wyglądała kiedyś i teraz pozycja polskich nacjonalistów na tym froncie.
Jan Kasprowicz, Władysław Reymont, Adam Mickiewicz i wielu innych. Co łączy te postaci? Każda z nich należała do rozmaitych odłamów polskiej myśli narodowej. Oczywiście w kilku przypadkach będzie to klasyfikacja z dzisiejszego punktu widzenia, ponieważ w czasach ich życia i twórczości polska idea narodowa nie była jeszcze w żaden sposób zdefiniowana. Nie mniej nie oznacza to, że osób tych nie można nazwać nacjonalistami.
Znani i lubiani
Jan Kasprowicz autor „Hymnu Młodych”, utworu, który za hymn służył zarówno Obozowi Wielkiej Polski, przedwojennemu i współczesnemu Obozowi Narodowo- Radykalnemu, jak i wielu innym organizacjom o profilu narodowym. Na początku swojej literackiej kariery bliski był mu pozytywizm i idea pracy społecznej dla dobra narodu. Następnie pod wpływem modernizmu oderwał się od zaangażowanej twórczości na rzecz dzieł o bardziej metafizycznym charakterze. Ludzkie cierpienie, dobro i zło, fatalizm, ale także kwestie powiązane z religijnością były głównymi tematami jego twórczości w tym czasie. Pracował w endeckich redakcjach „Słowa Polskiego” i „Kuriera Lwowskiego”. Wcześniej pisywał też do prowadzonego wspólnie z socjalistami „Głosu”.
Henryk Sienkiewicz powszechnie kojarzy się z pisaniem „ku pokrzepieniu serc”. Mało kto jednak wie, że autor „Ogniem i Mieczem” przez lata związany był z Ligą Narodową. Brał udział między innymi w Wielkiej Demonstracji Narodowej w 1905 roku, którą zorganizowali narodowcy w opozycji do rosnących wpływów socjalistów wśród niższych warstw narodu. Brutalnie stłumiono ją przez carską policję. Na zdjęciach opublikowanych w dziele „Polska dla Polaków” widać, że autor „Potopu” nie był przypadkowym uczestnikiem, ale najpierw kroczył na przedzie blisko dwustutysięcznej manifestacji, a potem wygłosił jedno z najbardziej płomiennych przemówień tego dnia.
„Bracia rodacy! Po długich latach kajdan i męczeństwa nadszedł wreszcie dzień, w którym powiały nad naszymi głowami narodowe chorągwie z naszym drogim Orłem Białym, który był zawsze, jest i będzie symbolem miłości, tolerancji, sprawiedliwości i wolności. Tak jest! Zajaśniał nam pierwszy brzask wolności i oto czekamy, aby wzeszło Słońce. Ale pamiętajmy, że wolność, dając prawa, wkłada także obowiązki. Pamiętajmy, że po narodowych świętach powinny i muszą nadejść powszednie dni pracy dla ojczyzny. Więc bierzmy się do pracy w zgodzie, w jedności i miłości bratniej. To dziś nasz pierwszy obowiązek! Ludu polski! W twoim ręku twoja przyszłość, lecz pomnij, że wolność zdobyta przez ból, utwierdza się tylko przez pracę. Ludu polski! Ty masz swą pracą odbudować ten twój ukochany dom, który ci zburzono w czasach klęski, i nad bramą jego położyć napis, wyryty we wszystkich sercach: „Jeszcze Polska nie zginęła”. Niech żyje lud polski! Niech żyje miłość bratnia! Niech żyje praca! Niech żyje Polska!”
Nieznani z poglądów
Władysław Reymont był literatem, który także nie stronił od działalności społecznej. Był m.in. prezesem Związku Pisarzy i Dziennikarzy oraz Warszawskiej Kasy Przezorności i Pomocy dla Literatów i Dziennikarzy. Po I wojnie światowej pomagał założyć pierwszą w Polsce spółdzielnię kinematograficzną oraz szukał wsparcia gospodarczego dla odradzającego się państwa wśród Polonii w USA. Dobrze znał się z Dmowskim, Popławskim oraz innymi ważnymi postaciami endecji. Był także honorowym gościem na wielkiej manifestacji PSL Piast w 1925 roku w rodzinnej wsi Wincentego Witosa, Wierzchosławicach. W jego twórczości widać wyraźne wpływy endeków i ruchu ludowego. Krytykował kapitalizm i postawę Żydów. Z tej drugiej zaczął się wycofywać w momencie walki o literacką nagrodę Nobla.
Mało kto dziś pamięta, ale Konstanty Ildefons Gałczyński wydał zbiór wierszy wybranych w 1937 roku w ramach cyklu „Biblioteki Prosto z Mostu” oraz regularnie pisał do tego związanego z Obozem Narodowo- Radykalnym czasopisma. Dodatkowo utwór „Pieśń o szalonej ulicy” poświęcił demonstracji członków ONR-u i ukazał ją w pozytywnym świetle. Jego sposób pisania zmienił się wraz z wybuchem wojny i po jej zakończeniu. W okresie PRL pisał w sposób niebudzący zastrzeżeń komunistycznej cenzury.
Socjal- nacjonalista Mickiewicz
Jak już wspomniałem Adama Mickiewicza ciężko uznać za narodowca sensu stricto, gdyż żył i tworzył jeszcze przed powstaniem Ligi Polskiej przekształconej później przez Dmowskiego w Ligę Narodową. W związku z tym bardzo często „wieszcza narodowego” próbują dla siebie zawłaszczyć socjaliści. Istotnie Mickiewicz często poruszał tematykę wyzysku społecznego, określał też socjalizm jako dążenie ducha, którego prymat nad materią poruszał w swoich dziełach, „ku lepszemu bytowi, nie indywidualnemu, lecz wspólnotowemu i solidarnemu”. W liście do swojego przyjaciela Domejki pisał z kolei: „Bóg wywrócił porządek dawnej Europy, a nowy – Polskę zagwarantuje”. W odróżnieniu jednak socjalistów – internacjonalistów ważny był dla niego patriotyzm i los narodu. Obrazują to dobrze słowa samego wiesza: „socjalizm, aby się kiedyś stać wszechludzkim, powinien wprzódy stać się narodowym”. W okresie II RP owa sentencja posłużyła za motto jednej z polskich partii narodowo- socjalistycznych. Dodatkowo to właśnie Mickiewicz wzbogacił mesjanizm polski o narodową historię i religię. Wplótł też do niego hasła socjalno- narodowe zgodne z wyznawanym przez siebie światopoglądem.
W swojej twórczości odnosił się także do powstań narodowych. Po klęsce zrywu listopadowego wpadł w depresję. Otrząsnął się z niej w 1833 roku, kiedy we Francji zwołano sejmu polski. Z własnej inicjatywy zgłosił się na stanowisko sekretarza tej instytucji i to bez pobierania wynagrodzenia. Niestety nie doszło do zwołania tego sejmu. Wobec tego Mickiewicz poświęcił się nowemu zadaniu — sformowaniu legionu polskiego we Włoszech. W zamiarze wieszcza miała to być pierwsza jednostka wojskowa narodu polskiego oparta o „lud polski”. Niestety po doświadczeniach rabacji krakowskiej z 1846 roku pomysł ten wywołał oburzenie i sprzeciw konserwatystów. Co więcej, uznali oni, że jeżeli autorowi „Dziadów” uda się stworzyć legion, to należy go opanować poprzez osadzenie swojego człowieka u jego sterów, miał nim być Władysław Zamoyski – prywatnie zięć księcia Czartoryskiego. Mickiewicz dowiedział się o tym i dosadnie skomentował w prywatnym liście:
„Zamoyski powinien wstąpić do Legionu jako zwykły żołnierz. Czy was galicyjskie siekiery niczego nie nauczyły? Nowa formacja, zalążek przyszłej armii wyzwoleńczej, nie będzie miała nic wspólnego ze starym porządkiem rzeczy. Szlachta polska spowodowała zgubę ojczyzny, musi ona zniknąć! Jej panowanie skończone, odtąd nie ma dla niej zaszczytów i stanowisk”.
Czy poprzez zniknięcie szlachty można rozumieć jej eksterminację w drodze rewolucji, o jakiej marzyli radykalni socjaliści? Sądzę, że nie. Mickiewiczowi bliżej było do zniesienia przywilejów z racji urodzenia czy pochodzenia, o czym wspomniał pod koniec przytoczonej wypowiedzi. W Polsce Mickiewicza szlachcic z wielkiego rodu musiałby tak samo ciężko pracować na awans społeczny, jak osoby pochodzenia chłopskiego czy robotniczego.
Wspomniany Legion Polski powstał we Włoszech. Posiadał nawet własny sztandar, na którym z jednej strony widniał orzeł biały oraz napis „Pierwszy Zastęp Polski”, z drugiej zaś wyłącznie jedno słowo „Słowiaństwo”. Nie oznacza to jednak, że Mickiewicz był poganinem lub heretykiem. To drugie z resztą zarzucali mu konserwatyści. Mickiewicz sam siebie uważał za osobę wierzącą, a swoje nadzieje na uzyskanie przez Polskę niepodległości pokładał także w papieżu Piusie IX. Dzięki pomocy księży polskich udało mu się z resztą spotkać z Piusem i porozmawiać na temat jego poparcia dla sprawy polskiej. Niestety wykręcił się od poparcia dla narodu polskiego i potępienia rozbiorów ze „względów dyplomatycznych”.
Pomimo tego jedno z marzeń autora „Liryków lozańskich” udało się zrealizować. W marcu 1848 roku powstał Legion Polski, zwany też od nazwiska inicjatora jego powstania Legionem Mickiewicza. Według encyklopedii PWN przewinęło się przez niego ok. 500 ochotników. Oddział walczył u boku Garibaldiego o wyzwolenie Włoch. Konserwatyści i arystokracja do końca utrudniali jego powstanie. Dopuścili się nawet korumpowania jego oficerów. Jedynym chlubnym wyjątkiem był Braniecki, potomek targowiczanina pragnący zmyć rodową hańbę. Sam Mickiewicz nie ograniczał się wyłącznie do powołania jednostki. To właśnie on napisał „Skład Zasad Legionu”. Uznawał w nim Kościół, słowo Boże i wiarę chrześcijańską za wartości najważniejsze. Pomimo tego obywatele zachowają wolność wyznania. Przewidywał uwłaszczenie chłopów, równość całego narodu wobec prawa, równouprawnienie kobiet i Słowian zamieszkujących w Polsce, wolność słowa i wypowiedzi, wybieralność obywateli na wszystkie urzędu (także sędziów sądowych! -przyp. aut.), równouprawnienie Żydów, samorząd jako formę spółdzielczości na wsi, ważną rolę rodziny i jej ochronę przez najniższy poziom samorządowy, szanowanie własności oraz pomoc powstałego państwa polskiego sąsiednim narodom słowiańskim, m.in. Czechom i Rosjanom.
Zdarzenia Wiosny Ludów utwierdziły Mickiewicza w przekonaniu, że niepodległość narody mogą wywalczyć w sposób zbrojny. 1.05.1848 mówił na wiecu w Mediolanie „Wy, mediolańczycy, pokazaliście, w jaki sposób zdobywa się wolność; pokazaliście, że wolności nie otrzymuje się w darze, lecz bierze ją siłą. Wierzymy, że zachowacie ją na zawsze dla dobra wspólnej wolności ludów… Polska – serce i ramię Słowiańszczyzny – winna pierwsza dać początek tej całkowitej wolności”. On sam zaangażował się w działalność intelektualną. Dyskutował, agitował, pisał odezwy i artykuły polityczne. W artykułach często poruszał zagadnienia socjalizmu i jego natury — która według wieszcza powinna być narodowa -, że wspomnę tylko „Podatek a socjalizm”, „Socjalizm” czy „Chłopi”, który poświęcony był prawom mieszkańcom wsi.
Przyczyny zawłaszczenia
Wiele osób zapyta jak to możliwe, że współcześnie przeciętny Polak prędzej utożsami Mickiewicza z socjalizmem niż nacjonalizmem. Wynika to z przytoczonej już postawy współczesnych im konserwatystów. Nowatorskie hasła Mickiewicza niezgodne były z ówczesną prawicą reprezentowaną przez właśnie tę grupę, w kulturze był to m.in. Zygmunt Krasiński. Konserwatyści — także w swojej twórczości — rozpaczliwie bronili dominacji warstwy uprzywilejowanej, szlachty nad resztą społeczeństwa. Widać to w „Nie-boskiej komedii” wspomnianego Krasińskiego, która kipiała nienawiścią do wszystkiego, co nowe. Ułatwiło to lewicy uwypuklenie socjalnych poglądów autora „Pana Tadeusza” przy jednoczesnym marginalizowaniu nacjonalistycznych. Co więcej, w omawianym okresie czasowym wielu nacjonalistów szło ramię w ramię z socjalistami. Wielu z należało do ugrupowań socjalistycznych. Stanisław Grabski przez pewien czas należał zarówno do PPS, jak i organizacji endeckich. Liga Narodowa dopiero na przełomie wieków przeszła na bardziej wolnorynkowe pozycje, więc we wcześniejszym czasie nie można odmawiać nacjonalizmu części osób zaangażowanych w działalność postępową.
Podsumowanie
Nie chcąc by tekst zajął kilkanaście stron świadomie nie opisywałem wielu innych postaci, które były narodowcami i zajmowały się literaturą piękną. Warto szerzej zanalizować, chociażby utwory Cypriana Kamila Norwida, który pisał wiersze m.in. o swoich odczuciach względem ojczyzny i tego, jak ją rozumie, chociaż Polska w okresie jego życia była pod zaborami.
Również z powodu braku miejsca twórczość większości artystów nie została omówiona w tak szerokim stopniu, w jakim na to zasługuje. Pomimo tego budzi podziw poziom poetów i pisarzy, którzy kilkadziesiąt lub więcej lat temu byli związani z szeroko pojętym ruchem narodowym i różnymi jego odłamami. Nawet jeżeli często wartości ważne z nacjonalistycznego punktu widzenia były zakamuflowane przed odbiorcą niezbyt zorientowanym w sprawie.
Patrząc na przedwojenny dorobek nacjonalistów w obszarze kultury mimowolnie nasuwa się także pytanie o obecny stan rzeczy. W literaturze pięknej środowisko nie istnieje, nie licząc niszowych książek, w których narodowcy odgrywają “czarne charaktery”. W dziedzinie poezji kilka lat temu ukazał się tomik poezji Tomasza J. Kostyły i w zasadzie to wszystko. Raz do roku, na którymś z portali narodowych ukaże się wiersz napisany przez kogoś z redakcji. Ciekawym pomysłem odznaczyła się Trzecia Droga organizując konkurs na napisanie opowiadania. Wciąż jest to jednak o wiele zbyt mało.
Wybrana bibliografia:
J. Chodakiewicz, W. Muszyński, J. Mysiakowska- Muszyńska, Polska dla Polaków. Kim byli i są polscy narodowcy?
R. Tokarczyk, Współczesne doktryny polityczne
Bolesław Drobner, Mickiewicz jako socjalista
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Legion-Mickiewicza;3931302.html (dostęp w dniu 20.02.2017)
Halina Floryńska-Lalewicz, Władysław Reymont,[w: Culture z marza 2004 roku]
Reymont i Rabin, [w: Nowy Głos nr 2.z 1938 roku]
Nie wiedziałem o tym.